Kiedy prawie rok temu przestałam pisać bloga, przyświecała mi myśl, że nie chcę pisać będąc w ciąży, o której istnieniu się wówczas dowiedziałam. Czemu? No i właśnie, tego kompletnie nie wiedziałam, ale zdecydowanie coś było na rzeczy. Kilkukrotnie próbowałam się w sobie zebrać, wiedziona przekonaniem, że tak niewiele jest ciąży w tekstach pisanych, w szeroko rozumianej humanistyce. A jednak, kiedy tylko zaczynałam muskać klawiaturę jakimś zgrabnym akapitem, sens czmychał mi spod palców niczym kot z pęcherzem.
Wybrany Tag: